wtorek, 9 grudnia 2014

Wyzawanie Heaven. CZ. I

    Od dwóch tygodni siedzimy w wyzwaniu polegającym na wykonywaniu 100 celów(sztuczek) w 100 dni. Przyznaję że w niektóre dni ciężko jest znaleźć czas na jakąkolwiek naukę z psem. 
Może zanim się rozpiszę wymienię cele jakich dokonałyśmy:
  • cofanie na ściany, drzewa,
  • ukłon,
  • dostawianie do nogi,
  • opanowanie agresji,
  • wchodzenie na małe przedmioty,
  • motywacja na zabawki, dyski, głos, dotyk, smakołyki,
  • ciągnięcie w bikejoring'u, canicross'ie,
  • wskakiwanie na łydki,
  • przynoszenie smyczy,
  • spokojna zabawa z fretką,
  • samokontrola,
  • równowaga na chwiejących się przedmiotach,
  • zostawanie na dużą odległość,
  • odwołanie,
  • trup.
    Jak mówiłam ciężko było znaleźć czas. Znajdowałam tysiąc różnych wymówek by skończyć z tym codziennym uczeniem ale, nie potrafiłam jakoś tego zakończyć. Tak zaczęłyśmy uczyć się w każdej sytuacji, na spacerze, przy jedzeniu, w każdej wolnej chwili, na treningach. Po prostu wszędzie gdzie się dało i o każdej porze dnia i nocy udawało mi się czegoś psa nauczyć.
    Z jednymi sztuczkami Sigmie bardzo dobrze szło a z innymi miałyśmy nie lada problem.
    Cofanie na ściany i drzewa nie było dla nas jakimś strasznym wyzwaniem. Podnosiłam tylko kilka razy tyłek psa na ścianę i po kilku powtórzeniach załapała o co chodzi. Później była to kwestia powtórzeń.
    Ukłon wbrew pozorom był ciężkim kawałkiem chleba do zgryzienia. Pies się położył, stawał, obracał się, "zdychał" i wiele innym dziwnych rzeczy. Potem jakoś sama z siebie zaczęła się kłaniać a ja tylko to nagradzałam :)
    Dostawienie do nogi było dla nas chyba najłatwiejsze. Sigma już sama z siebie gdy ją wołałam siadała blisko mojej nogi. Dlatego wyuczyłam ją tylko "przyklejania się" do nogi.
    Opanowanie agresji jest i będzie czarną magią. Każdy kto ma psa po przejściach który atakuje bo się boi wie jak ciężko jest przywrócić psa do porządku dziennego. Muszę powiedzieć tylko że dzięki odwracaniu uwagi Sigma nie atakuje już psów. Na niektóre dużo większe od niej jeszcze sobie poszczeka ale, jest o sto razy lepiej!
    Wchodzenie na małe przedmioty nie było specjalnie trudne. Na początku dwie łapki, potem trzy a na końcu cztery. Dużo chwalenia i pies znajduje nawet w tym radość :)
    Motywacja. Ach ta kochana motywacja. Od zawsze miałyśmy z nią problem. Sigma się szybko wszystkim nudzi. Potrzebuje nie małej zachęty by coś wykonać. Po wielu próbach nakręcania jej na wszystko udało się! Teraz wystarczy jej mizianko by pies był szczęśliwy!
    Ciągnięcie. Wielu pewnie pomyśli po co uczyć psa który grzecznie chodzi koło nogi ciągnięcia? Otóż w sportach zaprzęgowych chodzi o to by pies ciągnął rower, Ciebie, sanie czy wózek. U nas wystarczyło że ktoś biegł lub jechał przed nami by pies nauczył się co ma robić :)
    Wskakiwanie na łydki według wielu jest trudna do opanowania. Wbrew pozorom jest to bardzo prosta sztuczka. Jeśli pies potrafi wskakiwać na plecy czy uda to szybko powinien się nauczyć. Wystarczy nakierować psa na łyski i kazać mu skoczyć :P
    Przynoszenie smyczy. Była to jedna z najszybciej nauczonych sztuczek. Komenda trzymaj, odejście kilka kroków i do mnie a potem mizianko. Po kilku powtórzeniach nauczyła się chodzić po domu ze smyczą gdy widzi że np. mój tata lub ja szykujemy się do wyjścia :)
    Spokojna zabawa z fretką. Ta umiejętność była dla nas bardzo ważna bo, Sigma czasem w szale zabawy nie zwracała uwagi na to że może Maję przydeptać. Nie było to łatwe do nauczenia ale, dałyśmy radę. Pies za bardzo świruje to komenda na miejsce i tam siedzi póki się nie uspokoi.
    Samokontrola była już wyuczona duuużo wcześniej ale, dawno nie powtarzana więc też zapomniana. Standardowo smaki i zabawki porozrzucane po podłodze a pies ma się nie ruszać. Potem na psie, pod psem, koło psa. Teraz jesteśmy na trudniejszym etapie bo pies musi zachować spokój gdy widzi kogoś kogo bardzo lubi lub gdy widzi kota albo Sarę czy Maję.
    Równowaga nie chwiejących się przedmiotach. Bardzo proste do wyuczenia. Wokół nas mamy pełno placów zabaw a co na nich? Chwiejące się mostki. Przeszkody wykorzystane w pełni i pies już się nie boi jak coś pod łapami się rusza :)
    Zostawianie na dużą odległość od zawsze było naszym problemem bo jak nie patrzałam to pies się skradał coraz bliżej mnie a jak biegłam to biegł razem ze mną. Zaczynałam naukę zostawiania od samego początku aż teraz mogę pójść czy nawet pobiec 20-30m od psa.
    Odwołanie w dużym mieście jest bardzo ważnym elementem życia. Żeby Sigma się odwołała muszę na nią podnieść głos, jak powiem normalnym tonem to mogę sobie gadać i gadać.
    No i nasz kochany trup. Nie planowałam jej tego uczyć akurat teraz ale, jakoś tak wyszło. Zaczynałam od dawania rąk pod psa a potem podnoszenie coraz wyżej i wyżej. Teraz tylko po pracujemy nad odprężeniem podczas "truposzenia" i będzie wyuczona sztuczka na perfect :)

   Minęły dopiero dwa tygodnie odkąd sztuczkujemy codziennie a już widzę wielką zmianę. O wiele lepiej nam się razem dogaduje a pies coraz szybciej się uczy :)
Pozdrawiamy W&S



Fot. Aleksandra Hojeńska


wtorek, 18 listopada 2014

Grunt to integracja!

Większość ekipy :)
  Jak wiecie albo i nie 15 listopada obyło się drugie już spotkanie integracyjne psiarzy! Tym razem było o wiele więcej ludzi jak ich psów. Może zacznę od przedstawienia wszystkich. Marta z Brutusem, Ola z Blade'm, Nicol z Shaggy'm, Karina z Eli i Czekoladą, Ania z Dingo, Patrycja z Sabą i Vegą, Justyna z Nelly, Oliwia z Brunem i Raven, Wiktoria i oczywiście my! Jak sami widzicie grupa o wiele większa od ostatniej. Przejdźmy do konkretów.
  Na samym początku została omówiona teoria z rozgrzewki a potem praktyka. Już wtedy widziała że to nie jest dobry dzień Sigmy. Nie słuchała się zbytnio, wolała powąchać trawkę czy tak po prostu stać jak kretyn. Przy rozgrzewaniu mięśni pies zachował się dobrze, Marta ją dotykała a ona nie ugryzła, nawet żadnych warkotów nie było! Następnie była teoria i praktyka dogfrisbee. Niektórym psom szło świetnie drugie się tym nie interesowały. Przecież nie każdy musi lubić wszystko, czyż nie? Sigma biegała za rollerami i nawet dwa razy udało jej się złapać dysk w powietrzu! Czyli moje rzuty chyba nie są już tak kiepskie :) Świetnie już jej wychodzą vaulty, trochę gorzej z overami ale, popracujemy nad tym. I tu przekonałam się że ona nie ma zamiaru pracować z kimś innym. Jak ze mną świetnie jej szło to jak miała robić z kimś innym to olewała wszystko. Czyli kolejna rzecz do opanowania. W wolnych chwilach porobiłam coś z Brutusem i coraz bardziej się w nim zakochuję. Jest świetnie zmotywowany do wszystkiego, pracuje idealnie a jak coś było źle to była moja wina. Z Sigmą powoli go gonimy :D Po frisbee przyszedł czas na rozproszenie. Wszyscy się zaangażowali w dmuchanie balonów więc nie zajęło nam to długo. I tu znowu psa pochwalę bo świetnie przychodziła do mnie mimo że dziewczyny hałasowały a balony szeleściły. Dwa miesiące temu uciekłaby najdalej jak się lub kogoś by obszczekała a teraz nawet uwagi nie zwracała! Gdy wszystko co miało być zrobione zostało zrobione przyszedł czas na niespodziankę. Niespodzianką były rozety które Ola i Marta same robiły :) Sigma co dostała? Oczywiście głodomora bo cóż innego ona by mogła dostać? Po rozdaniu rozet atmosfera się wyraźnie rozluźniła. Przyszedł czas na wygłupy i żarty bo przez około godzinę nie było co robić ;) Miło spędziłyśmy czas i zapraszamy WSZYSTKICH na następne spotkanie! Uwierzcie mi naprawdę warto
!
 Zapraszamy również wszystkich do obejrzenia filmików ze spotkania: KLIK i KLIK

W&S

Nasza rozeta :)
Fot: Marta Okoń
Fot: Wiktoria Jóźwiak



Fot: Wiktoria Jóźwiak
Fot: Aleksandra Hojeńska

Fot: Wiktoria Jóźwiak

Fot: Wiktoria Jóźwiak

Fot: Wiktoria Jóźwiak

Fot: Wiktoria Jóźwiak


piątek, 7 listopada 2014

PSIjacielu Drogi! Ile to kosztuje pies.

  Duża część z Was pewnie wie o co chodzi ale, dla niewiedzących wytłumaczę krótko:

O AKCJI:
Naszym celem jest uświadomienie ludziom, że każdy pies to wydatek finansowy. Jako blogerzy często
mówimy o naszym życiu z psem, przedstawiamy wspólne wyjazdy czy zdjęcia zadowolonego
czworonoga. To sprawia, że wiele osób decyduje się na posiadanie psa w ogóle, a czasem na psa
konkretnej rasy. Uważamy, że należy zwracać uwagę na fakt, iż pies to regularne wydatki: na jego
żywienie, profilaktykę weterynaryjną, zaspokojenie potrzeb takich jak zabawa, spacer, socjalizacja czy
wychowanie. Niejednokrotnie to również niespodziewane wydatki na leczenie. Bezpieczne i niosące
satysfakcję uprawianie psich sportów – tak teraz modne – wymaga poświęcania funduszy na
seminaria, kursy, zawody, akcesoria oraz właściwe przygotowanie fizyczne i psychiczne psa.

Akcja powstała po to by zniechęcić ludzi to pochopnego brania psa pod swój dach.
PSIJACIELU DROGI

Wydatki:

Poniżej przedstawiam Wam mniej więcej ile wydałam na Sigmę w przeciągu 13 miesięcy. 

Żarcie

Najważniejsza rzecz w życiu naszego psa niestety kosztuje dość sporo.
  • Karma Brit Premium Sport kupowana 6 razy w workach 15kg po 102 zł= 612zł
  • Karma Lamb&Rice kupowana 3 razy w workach 1kg po 15 zł= 45zł
  • Surowe mięso, wędzone kości itp.= ok. 150zł 
  • Smakołyki różnego rodzaju= ok. 350zł 
  • Inne, np. suplementy diety, witaminy= ok. 127zł
Suma: 1284zł

Zabawki

Dokładnie nie pamiętam ile co kosztowało ale, łącznie w przybliżeniu zapłaciłam= 285zł

Suma: 285zł

Akcesoria

Podstawowe rzeczy które powinien mieć każdy pies.
  • Obroże= 68zł
  • Smycze= 90zł+amortyzator do smyczy 33zł
  • Szelki, sledy, step in, guard= 100zł
  • Miski= 20zł
  • Rzeczy Szkoleniowe= 27zł
  • Legowisko= 89zł
  • Apaszki= 40zł
Suma: 467zł

Weterynarz

Posiadam zdrowego psa który odkąd u mnie jest u weterynarza zawitałam jedyne 2 razy.
  • Szczepienia= 77zł
  • Leczenie zwichniętego paliczka po zderzeniu z autem= 65zł
  • Tabletki uspokajające=183zł
Suma: 325zł

Zniszczenia

Jak to każdy pies Sigma nie jedną rzecz w domu zniszczyła.
  • Rozgryzione krzesło, kuno nowego= 179zł
  • Rozbite lustro, kupno nowego= 100zł
  • Potłuczone szklanki, talerze itp, kupno nowych= 67zł
  • Obrzyganie tapicerki, czyszczenie= 50zł
Suma: 396zł

Podróże

Jeździmy bardzo często w przeróżne miejsca a to jest kosztowne hobby szczególnie jak bierze się pod pachę też psa.
  • Paliwo= ok. 300zł
  • Bidon= 24zł
  • Pas biodrowy 79zł
Suma: 403zł

Pielęgnacja

Sigma nie jest psem o jakiś specjalnych zapotrzebowaniach dotycząc pielęgnacji ale,posiadamy kilka rzeczy z tym związanych.
  • Szampony= 52zł
  • Szczotki itp= 66zł
  • Obcążki do pazurów= 12zł
Suma: 130zł

Łączna suma= 3290zł

Pierwsza reakcja to: "Kiedy tyle pieniędzy mi przeleciało przed oczami". Na prawdę nie spodziewałam się że wyjdzie aż tyle! Ale mimo wszystko cieszę się że taka akcja się pojawiła. Może będzie mniej przypadków że rodzice biorą pieska dla dziecka bo słodko wygląda ;)

W&S

niedziela, 26 października 2014

Katowicka Integracja!

  W zeszłą sobotę wybrałyśmy się na spotkanie integracyjne psiarzy w Katowicach. Daleko nie miałyśmy więc postanowiłam tam zawitać. Były tam osoby które znałam jak i osoby które widziałam pierwszy raz na oczy. No niestety było nas mało ale, to nie zmienia faktu iż czas spędziłyśmy świetnie!
  Ćwiczyłyśmy pracę w rozproszeniach w tym przywołanie, sztuczki, frisbee, skoki i wiele innych. Psy się wybiegały i wyszalały. Miło było patrzeć jak się cieszyli tą chwilą :) Rzecz jasna było kilka spięć jak to u psów ale, obyło się bez ciężkich obrażeń. Myślę że wszyscy są zadowoleni ze swoich pociech.

O NASTĘPNYM SPACERZE DOWIECIE SIĘ TUTAJ!

Urywki możecie zobaczyć TUTAJ i TUTAJ.
Zapraszamy również TUTAJ i TUTAJ.

Fotki robiła niezastąpiona Aleksandra Hojeńska <3








niedziela, 19 października 2014

Psie Spotkania

   

 Psie Spotkania

   Od pewnego czasu co weekend razem z Sigmą spotykamy się z różnymi psiarzami. Miło tak czasem spotkać się z kimś kto rozumie co do niego się mówi i kimś kto pomoże przy treningach,sztuczkach.
    Dwa tygodnie temu cały weekend spędziłyśmy na zawodach agility które odbywały się w Katowicach. W sobotę towarzyszyli nam Ania i Okruszek a w niedzielę Ania, Okruszek, Ola, Blade i Marta.Było dużo zabawy, śmiechu i pozytywnej energii. Niestety Sigma nie zaakceptowała Bladego ale, przecież nie każdy musi lubić każdego. Sigma w końcu załapała choć troszkę o co chodzi we frisbee z czego niezmiernie się cieszę.
   Tydzień temu pojechałyśmy na Burowiec do Marty, Brutusa i Oli. Wszyscy się zdziwili że Brutus i Sigma się akceptowali.  Znowu poćwiczyłam trochę frisbee z Sigmą i widzę że ten rodzaj aktywności jej się coraz bardziej podoba. Ola nakręciła cudowny filmik do którego serdecznie zapraszam: KLIK. Mam w planach jeździć tam co jakiś czas, oczywiście gdy dziewczyny będą miały czas bo, naprawdę miło spędziłam te kilka godzin :)
   W tym tygodniu wraz z Wiktorią, Kingiem, Martą, Brutusem, Nicolą, Shaggym i Olą, wybrałyśmy się na edukacyjny spacer z Magdą z kanału Mój Psi Świat. Byłyśmy na wszystkich spacerach organizowanych przez Magdę ale, dziewczyny były po raz pierwszy. No niestety King z Brutusem się pogryźli. Poszliśmy dalej a była tam jakaś psia impreza od Eukanuby i Smart Vet'u. Magda zrobiła szkolenie w którym wzięłyśmy udział i tu muszę pochwalić psa bo ładnie pracował. Sigma została przebadana w zwierzęcej karetce i chociaż chciała ugryźć pana weterynarza to udało jej się wykonać badania i jest zdrowa :) Zostałyśmy też zapisane na konkurs Miss i Mister parku. Wykonałyśmy kilka sztuczek i Sigma zajęła I miejsce!
   Sądzę że każdy psiarz powinien się spotykać z ludźmi o podobnych zainteresowaniach. Miejmy nadzieję że kiedyś jeszcze zorganizujemy jakiś spacerek :)
Fot: Aleksandra Hojeńska

Fot: Wiktoria




Fot: Aleksandra Hojeńska

Fot:Wiktoria
Fot: Huskana
Fot:Aleksandra Hojeńska

środa, 15 października 2014

Nowości

  Nigdy nie sądziłam że zacznę blogować tak na serio od serca. Stało się! Założyłam już 3 bloga w moim życiu i zamierzam przy nim pozostać. Najbardziej odpowiada mi wygoda tego serwisu. Możesz pisać ile chcesz a nikt się Ciebie nie będzie czepiać bo w końcu to blog a nie facebook ;)
Oprócz tego bloga możecie nas znaleźć na:
   Poznać nas lepiej możecie w zakładkach nad którymi jeszcze pracuje by można było ładnie szybko i wygodnie się przenieść do naszych historii ;)